Świadectwa / Galeria
W dniach 22-24 stycznia br. w Domu Rekolekcyjno-Formacyjnym Księży Misjonarzy Krwi Chrystusa w Ożarowie Mazowieckim odbyła się Oaza Jedności Diakonii Oaz Rekolekcyjnych. Tym razem gospodarzem była archidiecezja warszawska, rolę gospodarzy pełnili Beata i Jarek Bernatowicz. W tym czasie przeżywanym pod hasłem „Życie rodzi się tylko z życia” staraliśmy się zgłębiać temat diakonii oazy rekolekcyjnej oraz posług moderatora, pary moderatorskiej i moderatorki. W spotkaniu uczestniczyło niemal 40 osób z 13 diecezji: warszawskiej, wrocławskiej, warszawsko-praskiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, legnickiej, lubelskiej, bielsko-żywieckiej, katowickiej, siedleckiej, włocławskiej, częstochowskiej, gnieźnieńskiej, łomżyńskiej.
Oazę rozpoczęliśmy wspólną kolacją. Po posileniu ciała udaliśmy się na ucztę duchową: adorację Najświętszego Sakramentu oraz Eucharystię, którą tego dnia sprawował i homilię wygłosił ks. Jerzy Krawczyk z archidiecezji lubelskiej.
Drugi dzień rozpoczął się od adoracji i Jutrzni, którą poprowadził ks. Kamil Prus (diecezja warszawsko-praska). Po śniadaniu zajęliśmy się właściwym tematem naszej oazy. Korzystając z dobrodziejstw techniki, obejrzeliśmy wirtualną konferencję ks. Bogusława Kastelika (diecezja bielsko-żywiecka, doktorant UJP II) pt. „Posługa formacyjna kobiet, jako forma macierzyństwa afektywnego, kulturowego i duchowego”, którą wygłosił (a uwiecznił ją Wiesiek Jurczyk z diecezji bielsko-żywieckiej) specjalnie dla naszej OJDOR. Prelegent odwołując się do teologii ciała według Jana Pawła II uwypuklił geniusz kobiety, która „jest piękniejsza, bo stworzona z bardziej szlachetnej materii”. Ksiądz Bogusław przypomniał, że często zapominamy o podstawowym powołaniu kobiety: w życiu mężczyzny najważniejsze jest to, że ona jest. Jej rolę można sprowadzić do trzech wymiarów: piękna, miłości i rodzicielstwa.
W drugiej części ks. Aleksander Suchocki (diecezja łomżyńska) podjął temat diakonii oazy i jej zadań. Przypomniał wizję czcigodnego sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Powrót do źródeł gwarantuje wierność charyzmatowi. Prelegent przypomniał znaczenie posługi moderatorki w oazach dziecięcych, młodzieżowych, dorosłych oraz pary moderatorskiej w oazach rodzin. Ksiądz Aleksander zwrócił uwagę na koniczność zaufania tak w podejmowaniu posług w ramach diakonii, jak i w dzieleniu się niektórymi zadaniami z uczestnikami. Tylko taka postawa prowadzi do rozwoju innych członków diakonii. W dalszej części tych rozważań uczestnicy OJDOR dzielili się własnymi doświadczeniami przeżywania posługi w oazach różnych typów i stopni.
Punktem kulminacyjnym była msza święta koncelebrowana pod przewodnictwem ks. Huberta Wiśniewskiego (archidiecezja gnieźnieńska – doktorant KUL). Zgromadzenie eucharystyczne obrazowało piękno Kościoła, gdzie każdy włączał się w liturgię w sobie właściwy sposób zgodnie z zaleceniami odnowionej liturgii.
Po obiedzie miało miejsce spotkanie w grupach, gdzie zastanawialiśmy się nad zasadą „Życie rodzi się tylko z życia”. Wejście uczestników w rekolekcje jest uzależniona od intensywności nowego życia w zespole wychowawczym. Jednocześnie zauważyliśmy zaniedbania Ruchu w formacji moderatorek.
Czas po kolacji spędziliśmy na dzieleniu się życiem Diecezjalnych Oaz Rekolekcyjnych. Wymiana doświadczeń pozwoliła ukazać bogactwo i piękno Ruchu. Dalsza część przemieniła się w dyskusję nad konferencją ks. Bogusława Kastelika. Nieszpory, którym przewodniczył ks. Aleksander zakończyły oazowy dzień. Ale nie dla wszystkich. Późnym wieczorem zebrała się jeszcze Centralna Diakonia Oaz Rekolekcyjnych, której członkowie przygotowywali następny, jesienny OJDOR oraz opracowali sugestie dotyczące kalendarza OŻK na rok formacyjny 2016/2017.
Niedzielną jutrznię prowadził ks. Jerzy Krawczyk, który nawiązując do tekstów jutrzni przypomniał, że Ruch Żywego Kościoła to dzieło Ducha Świętego, dlatego koniecznością jest przyzywanie Jego obecności w czasie każdej oazy. Przedpołudnie spędziliśmy na dzieleniu się doświadczeniami. Monika Wiatrowska (INMK – CDOR) i ks. Jerzy podzielili się wrażeniami prowadzonej Oazy Niepokalanej. Zgodnie doszliśmy do przekonania, że warto wrócić do tego podziału tym bardziej, że ks. Blachnicki w komunikacie do moderatorów pisał: „Niedopuszczalne jest, zgodnie ze zdrową tradycją oazową i założeniami pedagogicznymi, tworzenie konglomeratu dziewcząt i chłopców (50-80 osób) z jednym moderatorem, wychowawcą! Oaza dziewcząt bezwzględnie musi mieć żeński zespół wychowawczy z moderatorką na czele. Jeżeli jest oaza czysto żeńska, moderator – sprawujący funkcję kapłańsko-duszpasterską, musi mieć do pomocy moderatorkę, która bezpośrednio zajmuje się problemami wychowawczymi dziewcząt. Oazy, które nie będą przestrzegały powyższych zasad dyscypliny wychowawczej, obowiązujących w Ruchu Światło-Życie, nie będą w przyszłości przyjmowane do wspólnoty Ruchu” (Ks. F. Blachnicki, I Diecezjalny dzień wspólnoty diakonii wychowawczej (moderatorek) 5.10.1981, komunikat). Mocne!!!
Eucharystii wieńczącej oazę jedności przewodniczył i homilię wygłosił ks. Aleksander Suchocki. Nie zabrakło także Gościa specjalnego. Był nim ks. dr Andrzej Pawlak, moderator DK archidiecezji warszawskiej. Tak, tak, ksiądz doktor. Świeżo „upieczony”. GRATULUJEMY!
Nad całością OJDOR czuwała i cichym „zapleczem” była Grażyna Miąsik, odpowiedzialna za CDOR.
Ks. Jerzy Krawczyk
fot. Wiesław Jurczyk
Świadectwa
DAR - BYCIA KOBIETĄ
Pragniemy bardzo podziękować za ostatnie spotkanie Oazy Jedności Diakonii Oaz Rekolekcyjnych w Ożarowie Mazowieckim.
Ksiądz Bogusław w sposób bardzo miły i wyraźny przekazał nam całą genezę człowieka, który był „Koroną” stworzenia, przewyższał on godnością wszystko. Bóg dał mu wolną wolę, aby mógł sam się określać. Był świadomy siebie, ale było mu smutno, bo był sam. Dopiero gdy pojawiła się kobieta, stali się wzajemnym darem i jednością. Mężczyzna i kobieta są równi sobie, mają tę samą godność – człowieka i są na przeciw siebie w tej samej rzeczywistości. Dopiero przez grzech stają ze sobą w opozycji. Pojawia się pożądliwość, wzajemna rywalizacja, egoizm, chęć posiadania, nie ma bezinteresowności.
Ja także miewam takie chwile, kiedy dopada mnie chandra i czuję się pokrzywdzona w swojej roli, jako kobieta – żona ( sprzątanie , pranie, gotowanie itd. - wkoło to samo ). Zastanawiam się czy znajdę odwagę i siłę, aby to zmienić i tak się nie czuć, ale żyć na wzór Matki Bożej, odrzucić to co złe i egoistyczne w moim życiu – w moim postępowaniu. Już od dłuższego czasu, kiedy jeździmy na różnego rodzaju rekolekcje, ciągle poszukuję swojego miejsca we Wspólnocie Ruchu Światło-Życie, w jaki sposób mogłabym służyć, jakimi darami Ducha Świętego mogłabym się dzielić ze Wspólnotą, aby odnaleźć się w służbie – czy te dary w ogóle zauważam u siebie. Mam ogromne pragnienie, aby nie tylko brać z ogromnego bogactwa, jakie daje Ruch dla mnie i mojego małżeństwa, ale także i dawać. Mam wiele obaw, które zamykają mnie na udział w posłudze na rekolekcjach. Mój mąż często mi mówi o tym jak bardzo jestem ważna w jego życiu, że także ode mnie zależy jaki będzie jego wzrost duchowy, że pragnie abyśmy razem szli drogą świętości. Nie chce sam iść przez życie ale w jedności z Bogiem i ze mną.
W sposób szczególny pragniemy (mój mąż jest całym sercem ze mną) podziękować księdzu Bogusławowi za konferencję o roli kobiety w Kościele, w Małżeństwie i we Wspólnocie. Poprzez różne przykłady ukazał, że to kobiety posiadają piękno fizyczne i duchowe. Miłość i rodzicielstwo daje im wzrost i jest żywotnością Boga w kobiecie. Poprzez każdą kobietę (także przeze mnie) na ziemi jest obecna Maryja.
Czuję się bardziej potrzebna, zwłaszcza mojemu mężowi, bo on szuka zawsze dobra, a ja chcę to dobro upiększać. Dziękuję Panu Bogu za „dar bycia kobietą”.
CHWAŁA PANU
Kasia i Adam