Maroko: władze uniemożliwiły wpłynięcie holenderskiego statku aborcyjnego

[z zasobów Internetowych]Władze Maroka podjęły działania, mające na celu uniemożliwienie holenderskiemu statkowi aborcyjnemu organizacji „Kobiety na Falach” (WoW) wpłynięcie na swoje wody terytorialne. Marokańskie okręty wojenne zablokowały aborcyjnym aktywistkom drogę do portu w Smir.

Jednak do portowego miasta wcześniej dotarła założycielka organizacji Rebecca Gomperts. Jak relacjonuje australijski portal News.com. Holenderka została zabrana z nabrzeża przez policję „dla jej własnego bezpieczeństwa”. Protestujący przeciwko obecności statku aborcyjnego nieśli ze sobą zdjęcia ofiar aborcji oraz głośno oskarżali zwolenniczkę aborcji o morderstwo i terroryzm.

„Kobiety na Falach” zajmują się ostatnio promocją środków wczesnoporonnych „dzień po”, będącego połączeniem dwóch leków. Podczas tej akcji chciały też przekonywać marokańskie kobiety, że same mogą dokonać aborcji za pomocą dostępnego w tamtejszych aptekach środka, który w połączeniu z innym specyfikiem ma doprowadzić do poronienia. W tym muzułmańskim kraju aborcja jest dozwolona tylko w przypadku zagrożenia życia matki.

Tymczasem obrońcy życia przypominają, że aborcje – wywołane połączonym użyciem tabletek Mifepristone i Misoprostol – doprowadziły już do śmierci, co najmniej 13 kobiet z USA, Kanady, Anglii, Szwecji i Francji.

Pigułka, które ma wywołać aborcję do 9 tygodnia ciąży reklamowana jest przez WoW jako niemal stuprocentowo skuteczna. Jednak amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) w swym raporcie z grudnia 2006 roku mówi o konkretnych, negatywnych konsekwencjach działania pigułki: 9 przypadkach, w których życie kobiet było zagrożonych śmiercią; 116 pacjentkach wymagających transfuzji krwi; i 232 kobietach wymagających hospitalizacji. W sumie dotąd stwierdzono problemy zdrowotne u 1.1 tys. Amerykanek, które zażyły środek.

Organizacja „Kobiety na falach” 13 lat temu zaadaptowała statek na pływającą klinikę aborcyjną. Ponieważ na pokładzie łodzi obowiązywały przepisy holenderskie, podpływano do wybrzeży państw, w których aborcja jest karana, i umożliwiano kobietom skorzystanie z kliniki. W lipcu 2009 przeprowadzania aborcji na morzach zakazało nowe prawo holenderskie.

Dotychczas holenderski statek odwiedził Irlandię, Portugalię, Polskę oraz Hiszpanię. Wszędzie wzbudzał kontrowersje oraz liczne protesty.

 

Katolicka Agencja Informacyjna

Leave a Reply