Kontrowersje wokół lubelskiego Marszu Życia
Organizatorem tegorocznej edycji Marszu Życia w Lublinie było Centrum Jana Pawła II, które do współorganizowania wydarzenia pozyskało blisko dwadzieścia organizacji społecznych. Wśród nich znalazły się m.in. Centrum Duszpasterstwa Młodzieży, Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”, Duszpasterstwo Rodzin Archidiecezji Lubelskiej i Fundacja Szczęśliwe Dzieciństwo. Na stronach internetowych Centrum oraz facebookowym profilu można było obejrzeć filmy z udziałem prezydenta Lublina, marszałka województwa i metropolity lubelskiego abp. Stanisława Budzika zapraszające do udziału w Marszu.
„Celem głównym jest świętowanie wartości jaką jest życie i rodzina oraz integracja społeczności lokalnej utożsamiającej się z hasłem Marszu Życia „Kierunek: Rodzina”. Naszym wielkim pragnieniem jest zaprosić do uczestnictwa w tej wspólnocie jak największe rzesze mieszkańców Lublina i okolic” – mówił w wypowiedzi dla KAI (23 kwietnia) ks. Piotr Drozd zarządzający Centrum Jana Pawła II i główny organizator Marszu. Szczegółowy program wydarzeń związanych z Marszem Życia w Lublinie został przedstawiony na konferencji prasowej, jaką Centrum Jana Pawła II zorganizowało 22 maja w Kurii Metropolitalnej w Lublinie. Dziennikarze mogli nie tylko zapoznać się z programem, ale również zadawać pytania organizatorom.
Wkrótce pojawiły się w lubelskich mediach doniesienia o rzekomych nieprawidłowościach przy organizacji Marszu. Chodziło głównie o kwestie finansów i honorowych patronatów, jakimi Marsz objęli m.in. prezydent Lublina Krzysztof Żuk, lubelski kurator oświaty Krzysztof Babisz, wojewoda lubelska Joanna Szołno-Koguc i marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Hetman. Urząd Miasta Lublin wsparł wydarzenia towarzyszące Marszowi Życia dotacją w wysokości 8 tys. zł.
W oświadczeniu, jakie 24 maja na internetowych stronach TOK FM zamieścili przedstawiciele Partii Zielonych można było przeczytać m.in.: „W trakcie (Marszu – przyp. red.) mają być zbierane podpisy pod dwiema inicjatywami obywatelskimi przeciw in vitro i o ograniczeniu prawa do aborcji. Szokujące jest to, że organizatorzy otrzymali 8 tys. dofinansowania od prezydenta z puli przeznaczonej na kulturę i sztukę. Stało się to na specjalnych warunkach – z pominięciem otwartego konkursu ofert”.
W tym samym dniu na stronie internetowej lubelskiej Gazety Wyborczej pojawił się artykuł napisany przez Karola Adamaszka, zatytułowany „Po co prezydentowi Marsz Życia? Dla wyborców? Dla Kościoła?”. Jednym z zarzutów postawionych przez autora było zaangażowanie w marsz lubelskiego ONR-u.– „Czy prezydentowi Lublina nie będzie wstyd kroczyć w na czele marszu, ramię w ramię z ONR-owcami? Czy zapomni, jak szydzili z Tomasza Pietrasiewicza z Bramy Grodzkiej, którego regularnie atakują antysemici, a panowie z ONR bezczelnie sugerowali, że Pietrasiewicz sam na siebie napada? (…)Czy prezydentowi nie będzie potem głupio spojrzeć w oczy kobietom, które niektórzy uczestnicy marszu chcieliby zmusić do rodzenia, nawet w sytuacjach, gdy płód jest zdeformowany? Czy prezydent naprawdę uważa, że bezdzietnym rodzinom należy odebrać prawo do potomstwa, zakazując in vitro?” – pytał. Autor postulował, by prezydent Lublina odmówił wsparcia Marszu, określając to wydarzenie „skrajnie ideologicznym spędem”.
W tym samym dniu swojego poparcia i udziału w Marszu jako pierwsza odmówiła wojewoda lubelska Joanna Szołno-Koguc. Jej rzecznik, Karol Smerdel powiedział, że powodem dla tej decyzji było niepoinformowanie wojewody przez organizatorów Marszu o planowanym podczas wydarzenia zbieraniu podpisów pod inicjatywą „Jeden z nas” oraz za poparciem zakazu niszczenia embrionów w krajach UE.
Przeciwko objęciu przez władze Lublina swoim patronatem marszu protestowali również działacze SLD. Szef lubelskich struktur tej partii, poseł Jacek Czerniak mówił, że jego partia jest przeciwna zbieraniu podczas marszu „podpisów pod dokumentem zabraniającym zapłodnienia in vitro”. Lubelskie SLD zapowiedziało również złożenie zawiadomienia do prokuratury, jeśli podczas marszu działacze ONR będą propagowali hasła nacjonalistyczne lub faszyzujące. Rzeczniczka prasowa prezydenta Lublina Beata Krzyżanowska powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że zarzuty wobec prezydenta, jakoby popierał ONR, są bezzasadne. – Patronat został udzielony na wniosek Centrum Jana Pawła II, które jest organizatorem marszu – argumentowała.
Rzecznik prasowy Marszu Katarzyna Rafalska powiedziała, że Lubelska Brygada ONR nie jest oficjalnym współorganizatorem Marszu, ale znajduje się wśród kilkunastu różnych organizacji włączających się do Marszu i popierających jego idee.
Ostatecznie lubelski Marsz Życia odbył się bez udziału władz miasta i województwa. Licznie za to stawiły się rodziny z dziećmi i setki młodych mieszkańców Lublina. Zarówno podczas odbywającego się w strugach deszczu, poprzedzającemu marsz pikniku „Scena pełna życia”, ani samego przemarszu nie wznoszono nacjonalistycznych ani faszystowskich haseł. ONR zaznaczył swoją obecność pełniąc służbę porządkową w odblaskowych kamizelkach oznaczonych skrótem organizacji. Podczas całej imprezy nie doszło do zakłócenia porządku, ani nawet próby naruszenia rodzinnego charakteru wydarzenia. Konferansjerzy „Sceny pełnej życia” ani razu nie zachęcali do składania podpisów pod projektami przedsięwzięć mających na celu ochronę ludzkiego życia od poczęcia, choć podpisy te faktycznie można było złożyć.
Już po marszu swój sprzeciw wobec finansowaniu przez instytucje państwowe Marszu Życia wyraził poseł Ruchu Poparcia Palikota Michał Kabaciński. Zarzucał prezydentowi Lublina Krzysztofowi Żukowi popieranie przeciwników in vitro i zagroził, że jeśli ten nie wycofa się z poparcia marszu rozwiesi w mieście plakaty przedstawiające go jako taliba. Prezydent nie wydał żadnego oświadczenia. – „Prezydent nie wypowiada się w sprawach ideologicznych, bo nadużyłby stanowiska. Patronat nie obejmował zbierania podpisów, ani kogokolwiek, kto pod marsz się podłączał, tylko imprezę pokazującą kulturę rodzin” – powiedziała Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. Kabaciński sugerował również, że dotacja prezydencka została przyznana wbrew prawu, bo przepisy nie pozwalają władzom miasta na dotowanie wydarzeń religijnych. „Na dowód, że chodziło o religię, poseł przytacza zdanie z jednej ze stron oferty Centrum JP II. Ale zdanie to pochodziło z rubryki poświęconej nie wydarzeniu, ale… opisowi wnioskodawcy” – napisał w Dzienniku Wschodnim red. Dominik Smaga. Poseł Kabaciński na zwołanej przez siebie konferencji wezwał NIK do kontroli okoliczności przyznania prezydenckiej dotacji. Na koniec zawiesił na drzwiach lubelskiego Ratusza plakaty przedstawiające ucharakteryzowanych na talibów prezydenta Żuka, marszałka Hetmana i kuratora Babisza.
W dniu dzisiejszym prezes Zarządu Centrum Jana Pawła II w Lublinie, ks. Piotr Drozd wydał oświadczenie, w którym poinformował Wydział Kultury Urzędu Miasta Lublin o zwrocie przyznanej dotacji, wraz z odsetkami za zerwanie umowy. W oświadczeniu czytamy m.in.: „Odbiorcami zadania (Marszu Życia – przyp. red.) jak zapisano w ofercie byli wszyscy mieszkańcy Gminy Lublin. Dla większości adresatów rodzina jest podstawową wartością. Jest potrzeba społecznej manifestacji tej wartości, a także prezentowania dorobku artystycznego rodzin. Ta amatorska dziedzina kultury jest mało upowszechniana. (…) Marsz Życia to społeczna manifestacja wspólnoty wartości, jaką jest życie, ale przede wszystkim to święto rodzin, radość z posiadania rodziny, spotkanie osób, których łączą te same wartości. To na pewno nie było polityczne wydarzenie. To było nie tylko religijne wydarzenie, ale pozytywne spotkanie społeczne, integracja wspólnoty wartości, wartości, tak ważnych dla społeczności lokalnej miasta Lublina. realizowane zadanie odbyło się zgodnie z prawem. Wszystkie cele określone w ofercie zostały w pełni zrealizowane. Nie chcąc już dłużej być przedmiotem różnych rozgrywek, które załatwiane są przy tak ważnym społecznym wydarzeniu oraz stawiają w złym świetle organizację pozarządową Centrum Jana Pawła II, postanawiam zgodnie z § 14, ust 3 odstąpić od wykonania umowy (…) o realizację zadania publicznego pod tytułem „Wydarzenia kulturalne wzbogacające Marsz Życia Kierunek Rodzina oraz zwrócić całą dotację w kwocie 8000 zł, przekazaną na ten cel, wraz z karą umowną w wysokości 5% wartości dotacji”.
Katolicka Agencja Informacyjna
Leave a Reply
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.