Kard. Vingt-Trois krytykuje zmiany w projekcie ustawy bioetycznej

Paryż - Katedra Notre DameCofaniem się cywilizacji nazwał przewodniczący Konferencji Biskupów Francji, kard. André Vingt-Trois senackie poprawki do projektu ustawy bioetycznej. Jutro ma się nimi zająć Zgromadzenie Narodowe.

Hierarcha przypomniał, że ustawa bioetyczna powstawała przy szerokiej konsultacji społecznej. Włączyło się w nią tak wiele osób, gdyż były przekonane, że „za pozornie technicznymi decyzjami kryje się wybór cywilizacyjny”, wskazujący ku jakiemu społeczeństwu dążymy.

Projekt został przyjęty w pierwszym czytaniu przez deputowanych. Senat wprowadził do niego poprawki, które – jeśli zostałyby zatwierdzone przez Zgromadzenie Narodowe – stanowiłyby zagrożenie dla „pewnej koncepcji istoty ludzkiej”.

Zdaniem arcybiskupa Paryża, zaproponowana przez Senat rezygnacja z zakazu badań naukowych skutkujących zniszczeniem ludzkich embrionów „otworzyłaby pole do instrumentalizacji istoty ludzkiej”, podczas gdy Komisja Europejska pracuje nad ochroną embrionów zwierzęcych, co „stanowi smutny paradoks”.

Zaznaczył on, że „wyniki dotychczasowych badań naukowych powinny raczej pobudzać inne ścieżki badawcze, do których obecnie się mniej zachęca, choć ich skuteczność została potwierdzona”. Zastanawia się więc, czy nie oddziałuje tu „potężne lobby gospodarcze”, które obliczyło, że badania na embrionach ludzkich są „szybsze i mniej kosztowne” niż eksperymenty na zwierzętach. Apeluje więc o podejmowanie etycznej oceny badań naukowych.

Wątpliwości kard. Vingt-Trois wywołuje również „prawna systematyzacja diagnostyki prenatalnej”, która – według niego – „nieuchronnie prowadziłaby do państwowej eugeniki”. Jaki sygnał dałby taki zapis prawny osobom niepełnosprawnym, które chcemy szanować i integrować społecznie? Czy nie powiedzielibyśmy w ten sposób ich rodzinom, że lepiej byłoby, gdyby ich dzieci nie przyszły na świat? – pyta przewodniczący episkopatu. Proponuje, by pieniądze, które „utopiono” by w „systematycznym wykrywaniu chorób” płodu przeznaczyć na badania, szczególnie nad zespołem Downa.

Metropolita Paryża ubolewa, że tego typu pytania zapewne nie będą przedmiotem zbliżającej się kampanii wyborczej. Tymczasem od odpowiedzi na nie zależy „typ społeczeństwa, jakie przygotowujemy dla naszych dzieci i w którego kierunku zdążamy”. Czy będzie w nim miejsce dla najsłabszych? – zastanawia się kard. Vingt-Trois. Podkreśla, że „bezwarunkowy szacunek dla istoty ludzkiej” jest lepszy niż mało przemyślane i mało odważne posunięcia, które „cofają naszą cywilizację i pchają ją ku skrajnym wyborom”.

 

Katolicka Agencja Informacyjna

Leave a Reply