ORDŻ 2011 – Boży plan
Kiedy zdecydowałam się, że pojadę na Oazę Rekolekcyjną Diakonii Życia miałam już swój plan na czas tych rekolekcji. Jadąc tam prosto z oazy w drugim turnusie byłam przekonana, że swoje rekolekcje już odbyłam, pokazałam uczestnikom swoje życie z Panem Bogiem, być może pomogłam im odnaleźć drogę do Boga i na pewno zaczerpnęłam też czegoś dla siebie a na ORDŻ pojadę dowiedzieć się czegoś więcej odnośnie tematów, którymi zajmuje się Diakonia Życia i jak powinna ona funkcjonować, a przy okazji trochę odpocząć. Jednak Pan Bóg widział ten czas dla mnie zupełnie inaczej. Nie brakło elementów, o których wyżej wspomniałam, ale najważniejsze dobro jakie otrzymałam w tym czasie to przeżycie prawdziwych rekolekcji. To przypomniało mi prawdę, że Bóg ma najlepszy plan na każdy dzień mojego życia.
Po raz kolejny przekonałam się też, że Pan Bóg wysłuchuje naszych próśb i to w najmniej oczekiwanym momencie. Jakiś czas temu, kiedy czułam się trochę zagubiona, prosiłam Boga, aby pokazał mi prawdę o mnie samej, abym potrafiła patrzeć na siebie Jego oczami, oczami Miłości. W trakcie tych rekolekcji Pan Bóg właśnie tego mnie uczył. Przypomniał mi, że jestem Jego umiłowanym dzieckiem, jestem wartościowa w Jego oczach, że kocha mnie taką, jaką jestem. Odkryłam pewne rzeczy w sobie, weszłam w głąb siebie, odkryłam, jak konkretne relacje już istniejące mają wpływ na budowanie przeze mnie nowych relacji z innymi ludźmi. Niektóre sprawy są bardzo trudne, ale świadectwo ludzi i tego, że Jezus towarzyszy im we wszelkich trudnościach małżeńskich, rodzinnych daje mi nadzieję i wiarę w to, że ma On moc uzdrowić wszelkie zranienia i da siłę do przezwyciężenia wszystkich problemów, jeśli tylko w pełni Mu zaufam.
Pięknym świadectwem były dla mnie rodziny, które dbają o relacje z Panem Bogiem, które zapraszają Go do swych małżeństw i od Niego uczą się kochać siebie nawzajem. Doceniłam też swoją rodzinę i dziękuję Bogu, że może być ona dla mnie przykładem rodziny, którą chciałabym stworzyć w przyszłości.
W trakcie rekolekcji pochylaliśmy się nad tematem człowieka, kobiety, mężczyzny, daru spotkania, miłości oblubieńczej, czystości, odpowiedzialnego rodzicielstwa. To wszystko dotyczyło każdego z nas, było nauką, jak swoje życie w każdej sferze oddawać Jezusowi i w każdym momencie wybierać życie a nie śmierć.
Pan Bóg potwierdził, że pragnienie służby życiu jest dane mi od Niego. Wiem, że tylko z Jego pomocą i Jego siłą mogę to robić, że muszę nieustannie dbać o Boże życie we mnie, o umiłowanie życia swojego i wszystkich ludzi, których spotykam na swojej drodze, że motywem mojej służby życiu ma być miłość Boża skierowana do każdego człowieka i że mam o życie w każdej sferze dbać i go bronić.
Kasia Szczepaniak
Leave a Reply
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.