USA: obrońcy życia krytykują werdykt sądu w procesie o „złe urodzenie”

Wrongful birthAmerykańscy obrońcy życia skrytykowali werdykt sądu, który przyznał 3 mln dolarów odszkodowania parze ze stanu Oregon w USA za to, że lekarze nie zdiagnozowali podczas badań prenatalnych, iż ich nienarodzona córka cierpi na zespół Downa, uniemożliwiając na skutek tego „zaniedbania” dokonanie aborcji.

Obrońcy życia podkreślają, że sam termin „złe urodzenie” jest sprzeczny sam w sobie, gdyż „każde narodziny są piękne, a życie jest cudem”.

Melinda Delahoyde, szefowa organizacji Care Net, pomagającej kobietom w ciąży, wezwała do modlitwy za rodziców dziewczynki z zespołem Downa, by zrozumieli, że ich dziecko to nie „pomyłka medyczna”, ale „doskonałe dopełnienie ich rodziny”. Delahoyde sama jest matką dziecka z zespołem Downa.

Do sądów w wielu krajach coraz częściej wpływają pozwy w sprawach o odszkodowania za tzw. życie niepełnowartościowe (ang. wrongful life) lub złe urodzenie (ang. wrongful birth). Zazwyczaj wnoszą je rodzice w imieniu niepełnosprawnego dziecka, twierdząc, że przez zaniedbanie lekarzy, którzy nie ostrzegli ich przed możliwym kalectwem potomstwa, nie mogli rozważyć decyzji o zabiciu nienarodzonego dziecka przez aborcję, by w ten sposób nie skazywać go na życie wypełnione cierpieniem.

Ariel i Deborah Levy argumentowali przed sądem, że gdyby wiedzieli, iż ich córka Kalanit urodzi się niepełnosprawna, zakończyliby jej życie jeszcze w łonie matki. Dziewczynka liczy obecnie 4 lata i ma dwóch starszych braci. Rodzice podkreślają, że kochają swą córkę, ale jednocześnie twierdzą, iż należy im się rekompensata za koszty opieki medycznej związanej z wychowaniem niepełnosprawnego dziecka.

Podczas standardowych badań prenatalnych w szpitalu dokonano biopsji kosmówki, na podstawie której stwierdzono, że dziecko rozwija się prawidłowo. Potem okazało się, że przez pomyłkę do badania pobrano próbkę tkanki z łożyska matki. Badanie nie wykazało w ten sposób obecności wadliwego chromosomu. Tej „pomyłce” dziewczynka zawdzięcza życie.

Jak zauważają bioetycy, bezkrytyczne akceptowanie pojęcia „życia niepełnowartościowego” może prowadzić do mentalności, pozwalającej rodzicom mającym jakiekolwiek wątpliwości co do czekającego na narodzenie ich dziecka, na dokonanie jego aborcji. Zwracają też uwagę na psychologiczne implikacje pozwów na życie dzieci uczestniczących w rozprawach, gdy dowiadują się od swych rodziców, że byłoby lepiej, gdyby się nie urodziły.

W październiku 2011 r. na rynek amerykański wprowadzono nowy test pozwalający wykryć zespół Downa u nienarodzonego dziecka na podstawie próbki krwi matki już w 10. tygodniu życia płodu. Testy te mają zastąpić metody inwazyjne (amniocenteza i biopsja kosmówki), służące dotychczas określeniu genetycznego stanu zdrowia dziecka. Wielu lekarzy zauważa, że nowe metody są mało wiarygodne i dwuznaczne etycznie. Etycy przestrzegają, że testy takie mogą skłaniać większą liczbę matek do podjęcia decyzji o aborcji.

 

Katolicka Agencja Informacyjna

Leave a Reply