|
|
|
|
W dniach od 13-22.07.2001 odbyła się w Carlsbergu Oaza I° dla Dorosłych i Rodzin. Dotarło na nią 15 osób z terenu Westfalii i Hamburga.
Na katechezach były podejmowane tematy ewangelizacyjne. Szkoła Apostolska dotyczyła bardziej spraw małżeńskich: komunikacji w małżeństwie, duchowości małżeńskiej i dialogu małżeńskiego. Szkoła modlitwy wprowadzała w
życie modlitwy, uczyła nawiązywania osobowej relacji z Bogiem na modlitwie. Centrum każdego dnia była Eucharystia. Poza tym był czas na spacery i wspólną zabawę na “pogodnych wieczorach”.
Poniżej zamieszczamy dwa świadectwa z tej oazy. |
|
|
|
|
Na oazę Światło-Życie przyjechałam z sercem ciężkim i pełnym smutku. Dotychczasowa moja religijność i
miłość do Boga nie uwalniała mojego serca z tego życiowego ciężaru – grzechu. Wiedziałam, że Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty to Bóg w trzech Osobach, ale nigdy nie modliłam się do Ducha Świętego i nie
szukałam w Nim wsparcia; nie prosiłam Ducha Świętego o pomoc. Tu na oazie utwierdziłam się, że jestem dzieckim Bożym, że Bóg jest moim Ojcem, że kocha mnie miłością czystą i szlachetną. Kocha mnie jako
dziecko Boże – nie kocha mojego grzechu. Ten właśnie Ojciec zesłał nam Swego Syna jako wcielenie swojej miłości. Tylko miłosierdzie Boże przynosi nam ulgę w naszych cierpieniach. Tylko Duch Święty
wstępuje w naszą duszę i za naszym pozwoleniem - wolnych dzieci Bożych – oczyszcza nas. Tu, na oazie Światło-Życie w Carlsbergu, z pomocą i ogromną mocą Ducha Świętego – wyczyściłam swoje wylęknione i
obciążone serce. Nauki przekazywane na oazie pozwoliły mi na otwarcie się na przyjęcie Ducha Świętego. Tu na oazie wyspowiadałam się z zaległych grzechów, które obciążały moje serce. Tu właśnie, w
Carlsbergu, oddałam się cała Duchowi Świętemu, tu też zrozumiałam, że tylko czysta i szlachetna miłość do Trójcy Świętej pozwala nam kochać Boga i wszystkich ludzi razem z ich wadami i problemami. Wyjeżdżam
bardzo szczęśliwa. Dzięki Ci, Panie, za to, że jesteś z nami!Maria z Bochum |
|
|
|
|
|
|
|
Na rekolekcje przyjechałem z żoną; chcieliśmy się nawzajem poprawić: żona chciała zmienić mnie, a
ja ją. Ale Pan Jezus przygotował dla nas wspaniałą ucztę, duchową odżywkę poprzez adoracje, modlitwy do Ducha Świętego, codzienną Eucharystię oraz nauki i prelekcje. Słowo Boże, jak ziarno, zostało
posiane i rozwija się. Daj Boże, na glebie żyznej!!! Wiem jedno: że Jezus zamieszkał w mym sercu, jestem świątynią Bożą, ale to samo stało się i z moją żoną. A więc jesteśmy „Zjednoczeni w Duchu”.
Rekolekcje te spowodowały przełom w moim życiu; środkiem ciężkości zamiast mnie stał się Jezus Chrystus. Uwierzyłem w Miłość Bożą i odkryłem Jej zbawcze, kojące działanie. Wielkie pytania - z którymi
jechałem na te rekolekcje i zakładałem, że nikt mi na nie i tak nie odpowie - rozproszyły się jak bańka mydlana, gdyż zrozumiałem, co znaczy powierzyć siebie Bogu. Pan odpowiedział mi swoim kojącym ciepłem,
gdy usłyszałem „nie bój się, nie lękaj się”! Wtedy powierzyłem Jego Boskiemu Sercu moją przyszłość, a Radość i Spokój zapanowały w mojej duszy. Dzięki niech będą Panu!Zenon |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Do zobaczenia w przyszłym roku na kolejnej oazie! |
|