|
Już tradycyjnie święta Bożego Narodzenia przeżywamy w większej wspólnocie, przedtem jednak
jeśli chodzi o zgłoszenia dajemy priorytet osobom samotnym. W tym roku było nas 28 osób, dla nas była to kameralna i rodzinna atmosfera, bo nieraz jest 60 osób. Przygotowania zaczęły się już
wcześniej gdyż Ula, która w tym roku jechała na święta do domu do Rybnika chciała nam jak najwięcej pomóc, robiła elementy dekoracyjne, składała serwetki i upiekła wspaniałe makowce. Wcześniej
datarli do nas Wanda z Bochum i Zdzisław z Mainz zaprzyjaźnieni z nami od lat. Wanda pięknie udekorowała kaplicę, robiła stroiki do pokojów, a Zdzisław był autentycznie „do wszystkiego“. Wigilię
rozpoczęliśmy uroczystymi nieszporami, a następnie już w jadalni Gizela i ks. Jacek wprowadzili nas w dzielenie się opłatkiem. Potem nastąpiło dzielenie się opłatkiem, składanie życzeń i przystąpiliśmy do
spożywania wieczerzy, wspólnie przedtem przygotowanej. Na przykład Krzysio z Brukseli panierował i smażył karpie. A potrawy były tradycyjne: barszczyk u uszkami, zupa grzybowa, śledź, karp, makówki (robione przez
Anię) i moczka (robina przez Elę). Potem kolędowanie przy choince połączone z „Dzieciątkiem“ (dla każdego przygotowujemy mały upominek), wtedy też każdy miał okazję powiedzieć coś o sobie by inni
go poznali Na Pasterkę aż dziw, że dojechało sporo osób z zewnątrz mimo opadów śniegu, którego w tym roku było bardzo dużo. Nasz ośrodek otoczony choinkami w tym śniegu rzeczywiście
wyglądał pięknie. |