Twarzą w twarz

111 Rekolekcje „Tajemnice liturgii: Komentarz liturgiczny drogą do wielkiej tajemnicy wiary”, 12-17.07.2020

Rekolekcje z cyklu „Tajemnice liturgii” doskonale wpisują się w hasło obecnego roku formacyjnego, bowiem uczą tego, jak słuchanie słowa Bożego pozwala nam wzrastać w Chrystusie. A jak powiedział papież Franciszek w adhortacji apostolskiej Evangelii Gaudium (174-175) słowo Boże musi się stawać coraz bardziej sercem wszelkiej działalności kościelnej.

Niewątpliwie wspólnotowe i indywidualne rozważanie słowa, przeżywanie go, celebrowanie w liturgii i świadczenie o nim wzbudzały tęsknotę za zażyłością z nim. Co roku idziemy krok dalej, i choć pojawia się więcej światła, tajemnic wciąż nie brakuje.

Tegoroczne rekolekcje były jednymi z niewielu, które miały szanse odbyć się w „realu” i doświadczenie spotkania twarzą w twarz z bliźnim we wspólnocie jest jednym z najpiękniejszych doświadczeń tego czasu.

Wiola Szepietowska

zdjęcia: Wiola i Michał Szepietowscy, Nina Majek

Decyzję o odwołaniu tegorocznych rekolekcji przyjęliśmy z ciężkim sercem, ale i nadzieją, że Pan zawsze ma dla nas jakiś plan. To była ogromna radość, gdy dowiedzieliśmy się, że nasze rekolekcje mogą się odbyć. Potem przyszła refleksja, że ten wyjazd wiąże się z przejazdem przez zamkniętą granicę. Jednak kilka dni przed wyjazdem granice zostały otwarte również dla mieszkańców województwa śląskiego. Pojechaliśmy, a gdy przekroczyliśmy bramę krnovskiego klasztoru, poczuliśmy się trochę jak w innym świecie. Ogarnął nas wielki spokój i pewność, że jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być.

Czas rekolekcji to zawsze czas błogosławiony. Te rekolekcje były dla nas ważne z dwóch powodów. Pierwszy to ten, że się odbyły, a to dowód, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Drugi to ich temat: „Komentarz liturgiczny drogą do wielkiej tajemnicy wiary”. Podczas spotkań i konferencji mogliśmy przybliżyć sobie bogactwo treści tekstów i znaków liturgicznych, doświadczyć bliskości Pana Boga właśnie w tym wszystkim, co dla nas czasem niezrozumiałe. To doświadczenie pozwala nam na pełniejsze uczestnictwo w Eucharystii.

Cały czas dziękujemy Bogu za to, mogliśmy uczestniczyć w tych rekolekcjach, że postawił na naszej drodze dobrych ludzi, którzy pomogli nam na nowo zachwycić się pięknem liturgii. Poznaliśmy piękny klasztor w czeskim Krnovie, do którego z pewnością będziemy chcieli jeszcze wrócić – w jego murach można prawie dotknąć wielowiekowej historii.

Sabina i Mariusz z diecezji bielsko-żywieckiej

12.07.2020 – „Jaką jestem glebą?”

To pytanie padło podczas modlitwy rodzinnej wieczorem przed naszym wyjazdem, po przeczytaniu Ewangelii na niedzielę (Mt 13,1-23). Głęboko wryło się w umysł i serce, bo spojrzawszy w głąb siebie nie byłam do końca przekonana, że jestem w tej chwili tą, która wydaje plon. W niedzielę słuchałam tych słów podczas Mszy św. i dalej się zastanawiałam. I z tym pytaniem przyjechałam do Krnova.

Podczas wieczornej adoracji oddałam Bogu chęć stawania się żyzną glebą, chęć otwarcia się na Jego działanie. W końcu rozpoczynały się rekolekcje, najlepszy czas na użyźnienie i sianie…

13.07.2020 – „…a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał” (Mt 10,40b)

Warunek konieczny, aby gleba stawała się żyzna – przyjęcie działania Tego, który się nią zajmuje. Przyjąć i iść krok dalej – nawrócić się. Bardzo mocno podkreślał to podczas homilii ojciec Józef – nasz moderator. Uświadomienie sobie tego było owocem dnia pierwszego.

14.07.2020 – „Uważaj, bądź spokojny, nie bój się!” (Iz 7,4b)

Bóg działa z wyczuciem, zna każde ze swoich dzieci, wie, jak do każdego z nas podejść. Nigdy nie był wobec mnie straszliwy i straszący, zawsze jest delikatny, choć wymagający.

W swej wielkiej miłości najpierw podnosi i uspokaja. Dodaje odwagi. Już wiem, że po wszystkim, co Bóg tu przygotował, nie będzie wyjścia i trzeba będzie podjąć działanie. Nie będzie można się ociągać, bo wyraziłam gotowość do nawrócenia. Mam Jego zapewnienie, że On jest ze mną i daje pokój. Dostałam zapewnienie, że nie muszę się niczego bać.

15.07.2020 – „Ktokolwiek zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim” (Mt 5,19)

W trzecim dniu rekolekcji Pan pokazał mi jasno, że posługa w rodzinie, w Ruchu, podczas Eucharystii, to pokorna służba: nawet jeżeli do zrobienia jest najdrobniejsza rzecz, to musi być ona czyniona z miłością.

Pójście za Jezusem niekoniecznie wiąże się dla mnie z heroicznymi czynami, spektakularnym działaniem, ale z ukochaniem codziennych obowiązków i dostrzeganiem Jego miłości każdego dnia w najmniejszych nawet zdarzeniach.

16.07.2020 – „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie” (Mt 11,28-29a)

Czwartego dnia znów pokrzepienie, ale i konkretne polecenie. Jest ono tym łatwiejsze, że został mi dany konkretny wzór: cichy i pokorny, a On wie, jak muszę się tego codziennie uczyć.

17.07.2020 – „Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu” (Mt 12, 8)

Jezus jest Panem całego czasu. To On bardzo chciał, żebyśmy (ja i mój mąż) te pięć dni oddali Jemu, aby mógł w nas działać. To On sprawił, że mogliśmy przyjechać do Krnova, bo na chwilę przed rozpoczęciem rekolekcji zniesiono zakaz wjazdu do Czech dla nas – Ślązaków. To On dosłownie do ostatniej chwili zamiatał każdą przeszkodę spod kół samochodu, żebyśmy dojechali i zanurzyli się w Jego Słowie, zanurzyli się we wspólnocie, której nam w ostatnim czasie bardzo brakuje. On prowadził nas przez ten błogosławiony czas i to On powołał nas do służby w diakonii liturgicznej oraz pokazał pole do działania w naszym rejonie i diecezji. Na naszej drodze postawił ludzi, którzy zachwycili nas liturgią. Trzeba nam tylko być glebą poddaną działaniu Siewcy.

Ola z diecezji gliwickiej

„Wszystko ma swój czas…. ”

Taką myślą rozpoczęliśmy tegoroczne rekolekcje w Krnovie.

Dla mnie był to czas, w którym Pan Bóg przypomniał mi, że to, co niemożliwe, stało się możliwe. Dotychczas komentarz liturgiczny (jego forma i miejsce) był dla mnie wielką tajemnicą. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po sprawdzeniu mojego komentarza przed Liturgią Słowa, został on „zakwalifikowany” jako poprawnie napisany.

Bogu niech będą dzięki za odkrycie tego daru.

Ela z archidiecezji katowickiej