Tertulian powiedział, że nie rodzimy się chrześcijanami, ale się nimi stajemy. Ziarno otrzymane w sakramencie chrztu rozwija się na tyle, na ile je pielęgnujemy.
Formacja ma nas pobudzać do wysiłku kształtowania w sobie określonych postaw i proponuje środki dostosowane do powołania. Pozwalają one harmonijnie dążyć do świętości, której warunkiem jest rozwój relacji z Bogiem i drugim człowiekiem.
Formacja dorosłych była czymś oczywistym w pierwszych wiekach Kościoła, natomiast przez następne stulecia mówiło się o niej stosunkowo niewiele. Początkowo obowiązek odpowiedzialności za formację dojrzałych chrześcijan spoczywał na wspólnocie, później przeszedł on na rodzinę. W sytuacji, kiedy rodzina stopniowo się z tego obowiązku wycofuje, dochodzi do zaniedbywania tego procesu.
Ksiądz Blachnicki często wspominał o starej łacińskiej zasadzie: „Agere sequitur esse” – „Działanie wypływa ze świadomości”. Działanie świeckich, ich poczucie odpowiedzialności za Kościół wypływa ze świadomości chrztu i bierzmowania oraz z rozwoju ich wiary, nadziei i miłości. Tylko wiara i świadomość wiary rozwija siły drzemiące w sakramencie chrztu.
To właśnie dlatego celem Ruchu założonego przez ks. Franciszka Blachnickiego stało się prowadzenie ludzi do dojrzałości chrześcijańskiej. Bez dojrzałości sakramenty pozostaną nieskuteczne. To jest zadaniem deuterokatechumenatu. Jego następstwem jest świadomość odpowiedzialności za Kościół.
Dojrzałość chrześcijańska
Dojrzałości chrześcijańskiej nie osiąga się wraz z jakimś określonym wiekiem lub z jakimś stanem rozwoju intelektualnego. Dojrzałym (na wszelkie sposoby) staje się człowiek przez całe życie, ucząc się, przyjmując różne doświadczenia i wyciągając z nich wnioski.
Człowiek dojrzały przyjmuje swoją grzeszność: będzie się zmagał ze swoją słabością i będzie umiał powstać z grzechu ze świadomością, że wciąż jest w drodze do świętości. Będzie uczył się postawy zaufania Bogu, podstawą bowiem wszelkiego grzechu jest brak zaufania Panu Bogu.
Droga osiągania dojrzałości chrześcijańskiej
Poniższe elementy określają życie chrześcijanina we wspólnocie z Bogiem i z braćmi w Duchu Świętym. Bez stałego uczestniczenia w nich nie można trwać w przekonaniu, że jest się dojrzałym chrześcijaninem.
- Życie słowem Bożym – umiejętność rozwiązywania konkretnych problemów i sytuacji życiowych, opierając się na Ewangelii.
- Życie liturgią, która jest miejscem osobowego spotkania z Bogiem Żywym, z Ojcem, Synem i Duchem Świętym.
- Modlitwa, która jest kontynuacją sakramentalnego spotkania z Bogiem.
- Życie w łączności ze wspólnotą Kościoła będącą środowiskiem, w którym spotkanie osobowe z Bogiem utrwala się na płaszczyźnie spotkania w jedności i miłości z innymi wierzącymi.
- Diakonia, czyli przyjmowanie odpowiedzialności we wspólnocie i ze wspólnotą o charakterze misyjnym.
Etapy formacji
Etapy formacji w Ruchu Światło-Życie mają swoje źródło w dokumencie Obrzędy chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych. Są to etapy wyszczególnione w przygotowaniu do chrztu dorosłej osoby, ale powinny one w jakiejś formie pojawić się w życiu każdego chrześcijanina, także tego, który został ochrzczony w niemowlęctwie. Są nimi: ewangelizacja, katechumenat, mistagogia. Każdy z nich ma swój cel i nie pojawiają się one w życiu chrześcijanina jednorazowo.
Ewangelizacja jest to spotkanie z Ewangelią, czyli Dobrą Nowiną i z przemawiającym w niej Jezusem Chrystusem, odkrycie w Nim żyjącej Osoby zainteresowanej moim życiem, Osoby, która może nadać mojemu życiu sens, która ma dla mojego życia plan.
Pierwsza ewangelizacja wciąż powinna być pogłębiana. Nic się nie dokonuje raz do końca życia. Każde rekolekcje, ale także każda modlitwa na nowo wprowadzają nas w oddanie życia Jezusowi. Wciąż powinniśmy stawiać sobie pytanie: W czym jeszcze Jezus chce być obecny w moim życiu?
Etap deuterokatechumenatu zaczyna się wprawdzie w konkretnym momencie, ale w jakiś sposób trwa aż do końca życia. Jego celem jest wprowadzenie w szkołę uczniów Chrystusa: uczenie się od Jezusa.
Trzeci etap to mistagogia: urzeczywistnianie tego, co odkryło się w czasie deuterokatechumenatu odnośnie powołania i wspólnoty, w której się żyje: małej grupy, rodziny, kręgu, całego Ruchu. We wspólnocie jej członkowie uczą się służyć.
Podjęcie posługi jest wezwaniem do dalszej formacji, bo formacja w Ruchu nigdy się tak naprawdę nie kończy. Każdy jego członek wezwany jest do nieustannego formowania się, nawracania, rozwoju duchowego, a także zdobywania potrzebnej wiedzy i umiejętności praktycznych.
Pedagogia nowego człowieka
Istotą Ruchu nie jest podawanie wiedzy religijnej, ale uczenie życia po chrześcijańsku. We wszystkich inicjatywach, które ks. Blachnicki proponował, podejmował i rozwijał, dążył do tego, by miały one charakter zdarzenia, spotkania, przeżycia i działania duchowego. Ruch miał być dynamicznym, zaangażowanym działaniem w kierunku rozwoju i pogłębienia wiary.
Podstawowe metody realizacji programu formacyjnego to:
- metoda „światło-życie” przenikająca wszystkie elementy programu formacyjnego,
- oaza rekolekcyjna,
- mała grupa formacyjna