Biskup nominat a Oaza

 

W sobotę 18 listopada ogłoszono nominację ks. prał. Andrzeja Iwaneckiego na nowego biskupa pomocniczego diecezji gliwickiej. Biskup nominat urodził się 3 listopada 1960 roku w Siemianowicach Śląskich. Studiował w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym w latach 1979-1986. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Damiana Zimonia 27. marca  1986 roku. Od 1998 roku jest proboszczem w parafii Św. Franciszka w Zabrzu.

Biskup nominat odbył formację w Ruchu Światło-Życie. Jego rodzice zakładali Domowy Kościół w diecezji katowickiej. Ks. Andrzej Iwanecki przez pewien czas pełnił funkcję moderatora rejonowego.

W herbie biskupim znajdzie się m.in. Niepokalana – patrona Ruchu Światło-Życie.

Zamieszczamy poniżej wywiad opublikowany w serwisie Ruchu Światło-Życie diecezji gliwickiej

 Teraz, kiedy minęło już trochę czasu od ogłoszenia nominacji, jak się ksiądz czuje z decyzją papieża Franciszka?

Obecny czas jest dla mnie bardzo ważny. Z jednej strony zajmuję się, jak to nazywam, „wygaszaniem” mojej obecności w parafii św. Franciszka jako proboszcza. Trzeba zmierzyć się z wieloma smutkami ludzi, z którymi żyłem razem ponad 22 lata. Wszystkim, którzy się zastanawiają jak to będzie mówię: „Będzie dobrze, Pan Jezus się o was zatroszczy„. Z drugiej strony zapoznaję się z moimi nowymi zadaniami, spotykam ludzi, próbuję ich słuchać. Jeszcze ponad to przygotowuję się do dnia 7. stycznia, dnia przyjęcia święceń. Orientuję się jak to może wyglądać. Chcę też przeżyć swoje rekolekcje.

 Jakie znaczenie w historii księdza powołania odgrywa Ruch Światło-Życie?

Z pewnością Ruch Światło Życie był wielkim darem dla mnie. Spotkałem go w  przełomowym okresie życia, gdy miałem ok.14 lat. Dar zwykle ubogaca obdarowanego i tak było w moim przypadku.

Rekolekcje oazowe pomogły mi pogłębić znaczenie Kościoła, modlitwy i sakramentów świętych. Przede wszystkim odkryć Jezusa jako żywą osobę, tak wielką i ważną, że oddałem Mu swoje życie.

 Jest ksiądz członkiem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, jaką rolę odegrało dzieło Krucjaty w kapłańskiej posłudze księdza?

Pamiętam jak podjąłem świadomą decyzję, że jako kapłan mam być wychowawcą ludzi młodych i dlatego podjąłem dar abstynencji. Nigdy tego nie żałowałem, wręcz przeciwnie.

Podjąłem także obowiązek poprowadzenia modlitwy różańcowej razem z grupą członków KWC w naszym Radio, w każdą pierwszą środę miesiąca i to już trwa ok. 22 lata.

W naszym kościele, w którym jestem teraz jeszcze proboszczem, w każdy poniedziałek po Mszy św. wieczornej, odprawiamy nabożeństwo o trzeźwość i wolność od jakichkolwiek zniewoleń dla naszej parafii i wszystkich potrzebujących. W każdy pierwszy poniedziałek miesiąca odprawiamy Mszę św. w tej intencji. Ufam mocno, że nasza modlitwa pomaga ludziom.

W jaki sposób charyzmat Ruchu Światło-Życie może pomóc w sprawowaniu posługi biskupa pomocniczego?

Człowiek może dać tylko to co posiada. Jednym ze źródeł z którego czerpałem był Ruch Światło-Życie. Spotkania w imię Jezusa we wspólnocie, rekolekcje przeżywane z innymi w różnych ciekawych miejscach, a także całe bogactwo treści zawartych w piosenkach religijnych, to coś co jak sądzę stale będzie ubogacać moje życie i tych, którym chcę służyć.

 W jaki sposób Ruch Światło-Życie pomógł księdzu odnaleźć swoje miejsce w Kościele?

Kiedy patrzę wstecz to dostrzegam, że moje życie w Kościele przeżywałem pod opieką wspaniałych sióstr zakonnych, kapłanów a także ludzi świeckich. Przeżywałem je w Rodzinie. Wspomnę tylko niektóre etapy mojego życia. Przygotowanie do wczesnej komunii św. pod przewodnictwem siostry Juvenalis – boromeuszki, która w interesujący sposób mówiła o Panu Bogu. Kapłani, którzy prowadzili mnie w grupie ministrantów i lektorów i wiele jeszcze innych wydarzeń , które mogłem przeżywać. Chcę powiedzieć, że Ruch Światło- Życie na pewnym etapie mojego chrześcijańskiego dojrzewania dał mi formację i przykłady modlitwy i udziału w sakramentach świętych takich jak spowiedź św. i Msza św. Jestem za to ogromnie wdzięczny.

 Jako swoje hasło biskupie wybrał ksiądz zawołanie: „Jezus jest Panem”.  Czy pamięta ksiądz moment kiedy przyjął Jezusa jako swojego Zbawiciela i Pana?

Pamiętam jak odkryłem, że Jezus jest osobą, że modlitwa jest kierowaniem słów do kogoś konkretnego, wielkiego. Do kogoś kto jest tuż obok. I pamiętam jak modliłem się, że chcę Mu oddać życie, służąc w świętym kapłaństwie.

Czy przeżył ksiądz jakieś rekolekcje (niekoniecznie oazowe), które były szczególnie ważne?

Kiedyś Ks. Biskup zlecił mi poprowadzenie rekolekcji oazowych gdy nie byłem nawet jeszcze diakonem ale byłem klerykiem. Widocznie było tyle chętnej młodzieży na wyjazd na takie rekolekcje, że zabrakło księży.

Z jednej strony więc zorganizowałem zespół prowadzący, który przygotował miejsce na rekolekcje Zaopatrzyliśmy się w materiały potrzebne do przeżycia każdego z dni rekolekcyjnych a z drugiej strony dochodziliśmy do pobliskiego kościoła, gdzie była druga grupa oazowa ze swoim księdzem i uczestniczyliśmy razem w codziennej Mszy świętej. Rekolekcje były bardzo udane. Nie trzeba się bać zadań do których wyznacza nas Pan Jezus przez swoich Pasterzy.

 Jest ksiądz znany z bycia osobą muzykalną- gra ksiądz na wielu instrumentach oraz śpiewa. Czy w posłudze biskupiej znajdzie się miejsce na wykorzystanie tych zdolności?

W mojej rodzinie funkcję grania na spotkaniach z radością przejęło już młode pokolenie. Myślę jednak, że jeżeli nadarzy się okazja, to chętnie wezmę gitarę i zagram jakąś wspólnototwórczą piosenkę religijną. Z moją nauką gry na gitarze wiąże się taka historia, że początki były dla mnie trudne. Wtedy powiedziałem Panu Bogu, że jak się nauczę,  to będę Mu służył ta grą na gitarze.
Później próbowałem dotrzymać słowa grając, czasami bardzo długo, bez przerwy na pielgrzymce.
W piosenkach religijnych jest bardzo dużo treści, które można wykorzystać do głoszenia Dobrej Nowiny. Mam nadzieję, że piosenka religijna będzie mi towarzyszyć stale.

 Co chciałby ksiądz przekazać oazowiczom naszej diecezji?

Chciałbym życzyć wszystkim oazowiczom, żeby trwali w Ruchu i przy Panu Jezusie i Maryi. Żyjcie tak, żeby inni patrząc na Was zostali pociągnięci  do Jezusa.