Z wielu ośrodków otrzymaliśmy listy - świadectwa mówiące o działaniu Ducha Świętego na oazach modlitwy. Podajemy poniżej kilka tych listów, aby radość dzielona z innymi jednoczyła nas w Panu i Jego Duchu.
Prosimy również innych o to dzielenie się, które jednoczy !
"Gotujmy drogę Panu''
To hasło.. i ta piosenka zespołu "Atlantes'', który ożywia muzycznie nasza wspólnotę były myślą przewodnią Oazy Modlitwy, w której uczestniczyli przedstawicieli kilku wspólnot oazowych z Torunia i bliskich nam wspólnot oazowych z Marczowa, Strugi, Ośródy.. a w całości pomagali w prowadzeniu jej Ks. J.Ch. i S.O oraz cała Michalicka wspólnota zakonna księży i sióstr, której trosce powierzona jest nasza parafia pod wezwaniem św. Michała Archanioła.
W najważniejszych punktach rekolekcji uczestniczyło ok. 50 oazowiczów /tj. około połowa oazowiczów z Torunia/ nie licząc parafian, dla których organizujemy w każdy piątek miesiąca wieczór modlitwy, rozpoczynający się uroczystą Mszą Św. o godz. 18.00. Następnie wspólnie adorując Najśw. Sakrament modlimy się fragmentami Pisma Św., własnymi słowami, piosenką, ciszą... Wszystko łączy jeden temat aktualny dla danego okresu liturgicznego. Takim wieczorem modlitwy rozpoczęła się obecna Oaza Modlitwy. Godzina świadectwa uświadomiła nam znaczenie naszej modlitwy, pierwszopiątkowych spotkań z Panem.
"Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się...''. Tym radosnym akcentem, wyrażającym radość naszego spotkania zakończyliśmy wspólną " pielgrzymkę do sadzawki Siloe''.
Uczestnicy "Oazy Modlitwy'' przesyłają serdeczne pozdrowienia w Panu Siostrom i Braciom z Centralnej Diakonii Oazy Modlitwy.
Dzielimy się z Wami swoimi radościami spotkania się z Królem Pokoju i wielką Jego miłością, która zespoliła nas w Oazę Modlitwy w Nałęczowie od 18 - 20 listopada 1977 roku.
"Naszą Oazę Modlitwy rozpoczęliśmy w piątek 18 listopada w grupie 7 osób. Ogółem Oazę Modlitwy przeżyło 35 osób. Byli to przedstawiciele Ruchu ze Wspólnot: Poznań, Gniezno, Bydgoszcz, Toruń, Ostrów Wielkopolski, Pniewy, Konarzewo.
Włączaliśmy się w liturgiczną modlitwę Kościoła poprzez Eucharystię, Liturgię Godzin, celebrację Sakramentu Pojednania, dzielenie się Ewangelią, modlitwę spontaniczną. Od pierwszych godzin modlitwy byliśmy świadkami, że Duch Święty modli się w nas i jednoczy z wszystkimi wspólnotami modlącymi się. Nasze spotkanie miało charakter ekumeniczny. Często w czasie modlitw przejawiało się pragnienie jedności Kościoła, tym bardziej, że wśród nas był przedstawiciel bratniego Kościoła.
Jesteśmy wdzięczni Bogu za to, że mogliśmy wziąć udział w Oazie modlitwy, która umacnia nie tylko nas, ale także tych, wśród których jesteśmy - rodzinę parafialną Konarzewa i tych , do których Chrystus nas posyła.
Ten list niech będzie wyrazem jedności z Diakonią Modlitwy i całym Ruchem Światło- Życie. Alleluja !
W święto Chrystusa Króla, 20 listopada 1977 r. w Konarzewie.
" Wy jesteście listem polecającym /.../ znanym i czytanym przez świat.
Tak, listem jesteście Chrystusowym napisanym /.../ nie atramentem lecz Duchem Boga Żywego; nie na kamiennych tablicach, lecz na tablicach waszego ciała, na sercach waszych''
/ II Kor 3, 3-4 /
Przeżywszy Godzinę Świadectwa mamy chyba prawo pisać w imieniu wszystkich uczestników I Kieleckiej Oazy Modlitwy. Nasze spotkania odbywały się w dniach 2-4 grudnia br. i z konieczności ograniczone były do popołudnia i wieczoru w piątek i sobotę oraz całej już niedzieli. Zanim podzielimy się naszymi przeżyciami chcieliśmy wymienić kilka uwag dot. spraw organizacyjnych. Są to:
-potrzeba stałej diakonii OM - ludzi z pewnym doświadczeniem, którzy potrafią zarazić swym entuzjazmem, otwarciem, spontanicznością;
-ważne jest jednak rozdzielenie na grupy wiekowe - unikniemy drobnych nieporozumień;
-potrzeba przeprowadzenia Godziny świadectwa i modlitwy adoracyjnej - to bardzo wzbogaca i na pewno jednoczy.
Dane nam było raz jeszcze przeżyć prawdziwą Jedność w Duchu. Udało nam się stworzyć Wspólnotę z całą jej właściwą atmosferą autentyzmu, wzajemnej szczerości, otworzenia się na Braci. Razem prosiliśmy Pana, dziękowaliśmy Mu za każde dobro, każde doświadczenie. Razem wielbiliśmy Go za wszystko we wszystkim. Razem z Nim składaliśmy Ofiarę Bogu Ojcu. I właśnie to ''razem z Nim'' było cudowne.
Trudności w modlitwie były oczywiście; wytwarzała się czasem jakaś wewnętrzna bariera i wszystko sprowadzało się do słów: "muszę a nie mogę !'', "chcę się angażować w modlitwie ale nie mogę ! Żal mi tego..'' Kolejne doświadczenie: aby móc się modlić, trzeba być wewnętrznie czystym.
Ale była też wielka radość: że OM stała się faktem, że jesteśmy razem, że Pan jest tak nieprawdopodobnie blisko ! Działanie Ducha Świętego na zewnątrz może nie zawsze dostrzegane - wewnątrz był to Wicher. Są owoce modlitwy wstawienniczej, namacalne, rzeczywiste. Dlatego tak szalona radość towarzyszyła naszym powrotom do domu.
Chcemy pielęgnować to ważne dla nas spostrzeżenie, że "modlitwa to ujrzenie siebie w Prawdzie, zobaczenie własnych słabości, ciągłe odkrywanie Miłości Pana''. Nasze cotygodniowe Spotkania Modlitewne - to nasza kontynuacja OM...
A może wystarczyłoby napisać: Pan był wśród nas, Pan jest. I wszystkie inne słowa stają się tak bardzo niedoskonałe. Nieprzypadkowo zacytowaliśmy list Pawła Apostoła. Chcemy bardziej świadomie, odpowiedzialnie i konsekwentnie dawać świadectwo o Chrystusie. Jeszcze raz przekonaliśmy się jak wielkie znaczenie ma modlitwa Wspólnoty, to jest właśnie to, czego nam potrzeba, czego pragniemy.
" Bóg miłości i pokoju niech będzie z Wami''
Pozdrawiamy Was Bracia - my - obmyci w Siloe.
Kielce, 7 grudnia 1977 roku
Kępnica k. Nysy, 4 I 1978 r.
"Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom...''
Spieszę donieść, że kolejna Oaza Modlitwy miała miejsce w Kępnicy. Sam fakt odbycia się tej Oazy jest świadectwem. Dlaczego ? Od dwu lat Nyska wspólnota gromadziła się w noc sylwestrową. Od dwóch lat trwały dyskusje, żeby nie rzec kłótnie dwóch stronnictw: zwolenników zabawy i zwolenników modlitwy w tę noc. Jeszcze w zeszłym roku zwyciężyli ci pierwsi. Modlitwa była tylko przerywnikiem w zabawie. Znając większość członków wspólnoty spodziewałem się małego udziału w OM, tym bardziej, że równocześnie w jednej z parafii Nyskich miała trwać zabawa. Jakież było zaskoczenie wszystkich - nie tylko diakonii, ale i samych uczestników, gdy okazało się, że jest nas czterdzieści osób. Jak to się stało? Nie ma na to ludzkiej odpowiedzi. A więc składamy świadectwo, iż "Duch mocą wieje'', że Jego powiew dokonał pogłębienia świadomości wielu uczestników Ruchu na naszym terenie.
Nie tylko "nasz teren'' jest obecny na OM w Kępnicy.
Jest stała grupa uczestników przyjeżdżających z innych rejonów diecezji. W tamtych rejonach koniecznie muszą powstać podobne ośrodki. 6 - 7 godzin jazdy w jedną stronę to za wiele, jak na OM, trwającą stosunkowo krótko. O ile więcej osób mogłoby - a sądząc po naszych doświadczeniach p r a g n i e włączenia się w nurt Oaz Modlitwy.
Możliwości lokalowe są wprost niewyczerpane. Brak diakonii. Zostaje błaganie skierowane do Pana, aby posłał robotników na swoje żniwo. Zapraszamy do wspólnego dziękczynienia, za dar modlitwy stający się udziałem coraz większego grona osób, prosimy też o wspólne błagania zanoszone do Pana, aby mogły powstać kolejne, tak potrzebne ośrodki modlitewne.
Pozdrowienie w Panu ! Alleluja !
"Łaska Wam i Pokój ...!
Właśnie przed chwilą zakończyła się Oaza Modlitwy w Radziwiłłowie Mazowieckim. Pragniemy podzielić się z Wami tym, co ona sprawiła w naszych wnętrzach.
Uczestniczyło 28 osób: 1 kapłan - moderator, 9 kleryków CR, 18 dziewcząt i chłopców z duszpasterstwa akademickiego Warszawy.
- udało nam się wyciszyć, wznieść myśli i serce ku Bogu, docenić modlitwę Pismem Św.;
- zrozumieliśmy, że razem z Chrystusem możemy wiele zdziałać;
- uświadomiliśmy sobie, że modlitwa nie jest celem samym w sobie, ale dynamicznym środkiem w działaniu i w zjednoczeniu z Bogiem;
- nasza Oaza Modlitwy nie może być tylko przyjemnym przeżyciem, ale ma owocować w naszych codziennych trudach we wspólnocie OŻK;
- dzięki niej mamy stać się lepsi, wyjechać odmienieni;
- Duch Święty pozwolił nam odkryć coś wielkiego; jedność - jesteśmy do siebie bardzo podobni, podobnie się modlimy dziękując, wielbiąc i prosząc;
- zjednoczenie czuliśmy w dzieleniu się naszymi problemami i trudnościami, we wzajemnym twórczym budowaniu;
- chcielibyśmy każdą chwilą dnia świadczyć o Chrystusie i pragniemy, aby całe nasze życie, wszystkie jego momenty były trwaniem w obecności Bożej, by nasza modlitwa była czymś nieustannym.
Dziękując Wam za kolejny list, czekamy z niecierpliwością na trzeci.
Życzymy mocy Ducha Chrystusowego. Alleluja !