Ta nazwa zobowiązuje

Mueller3Jak już informowaliśmy Domowy Kościół w Kanadzie obchodził swoje 25-lecie. Gościem specjalnym spotkania był kard. Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Nauki i Wiary. Zamieszczamy poniżej przemówienie, które wówczas wygłosił w języku polskim.

Siostry i Bracia!

Serdeczne „Bóg zapłać” za zaproszenie na srebrny jubileusz obecności wspólnot „Domowego Kościoła” w Kanadzie. Przybyliście tutaj szukać lepszego życia. Ruch Światło-Życie nauczył Was jednak, że nie ma i być nie może lepszego życia bez „Nowego Życia”, bez „Nowego Człowieka”, bez „Nowej Kultury”. Gratuluję Wam i składam serdeczne „Bóg zapłać” w imieniu Kościoła, że pozostaliście wierni „Drogowskazom Nowego Człowieka” wpojonym podczas formacji w Ruchu.

Pod naszą ludzką historią często ukryte są plany Boga. Prześladowania rozsiały pierwszych chrześcijan po świecie, jednak wraz z nimi rozsiały po świecie Kościół. Oni bowiem „głosili w drodze Słowo” (Dz 8,1-4). Podobnie Wy – mała cząstka tych ponad siedemnastu tysięcy rodzin zaangażowanych w życie Ruchu – emigrując do Kanady, przynieśliście tutaj wraz z sobą doświadczenie „Domowego Kościoła” i dzielicie się tym polskim doświadczeniem z Siostrami i Braćmi w Kanadzie. Cieszę się, że odkryliście iż w Kościele Powszechnym każdy ochrzczony jest u siebie w domu.

Doktryna i życie wiarą są nierozdzielne

Pamiętacie grób sługi Bożego Ks. Franciszka Blachnickiego w Krościenku, w kościele pw. Dobrego Pasterza. Pamiętacie to olbrzymie drzewo wyrastające nad Jego grobowcem. Jesteście jedną z gałęzi tego drzewa. Pozwólcie zatem, że na samym początku wspomnę Waszego Ojca Założyciela, sługę Bożego księdza Franciszka Blachnickiego. Jako pracownik naukowy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego stworzył żywotne do dzisiaj środowisko zgłębiające nauczanie Soboru Watykańskiego II. Dla niego było oczywiste, że doktryna jest w nierozerwalny sposób związana z codziennym życiem i po to jest, aby to życie kształtować. Doktryny nie przyjmuje się bowiem tylko rozumem, ale całym sobą. To konieczne powiązanie doktryny z praktyką duszpasterską było dla niego tak istotne i oczywiste, że nawet w Testamencie, określając studium teologii jako jedną z największych łask swojego życia, precyzuje: „nie chodziło o zdobywanie wiedzy dla wiedzy czy stopni naukowych” (17 VI 1986).

W konsekwencji tak ułożył program formacyjny Oazy Żywego Kościoła, że przekłada on na język posługi duszpasterskiej i życia duchowego wszystkie cztery konstytucje soborowe: Sacrosanctum Concilium (stając się pionierem odnowy liturgicznej w Polsce), Lumen gentium (wprowadzając do powszechnej świadomości rozumienie Kościoła jako «communio»), Verbum Dei (dając należne miejsce Słowu Bożemu w codziennym życiu wiarą), Gaudium et spes(uświadamiając miejsce wierzących we współczesnym świecie).

Trzeba powiedzieć, że Ruch Oazowy, który wyszedł z serca ks. Franciszka Blachnickiego, w bardzo dużej mierze przyczynił się do wprowadzenia nauczania Soboru Watykańskiego II nie tylko do świadomości, ale do codziennego życia szerokich kręgów Kościoła w Polsce, obejmując wszystkie stany, od najmłodszych „Dzieci Bożych” aż po wspólnoty „Domowego Kościoła”.

Charyzmat Założyciela musi ożywiać jego duchowe dzieci. Aby doktryna Kościoła nie stała się martwą literą, ciągle trzeba przekładać ją na język posługi duszpasterskiej i styl życia chrześcijańskiego. Również dzisiaj trzeba, abyście niezmienne nauczanie Kościoła – które swój początek bierze w wyraźnej woli Chrystusa Pana – o nierozerwalności sakramentu małżeństwa wypowiadali waszym codziennym życiem. Potrzebne jest Wasze świadectwo, że jedność, wyłączność i nierozerwalność małżeństwa to nie ciężar, ale łaska i źródło głębokiego, trwałego szczęścia.

„Domowy Kościół”

Sługa Boży Ksiądz Franciszek Blachnicki wiele zaczerpnął w początkach Waszego Ruchu z doświadczenia sługi Bożego Księdza Henryka Caffarel. Oryginalnym wkładem Waszego Ojca Założyciela – a przez to też dziedzictwem Waszego charyzmatu – jest nazwa Waszych Wspólnot: Kościół Domowy. To starożytne określenie Sobór Watykański II (zob. LG 11; AA 11) umieścił w samym sercu swego myślenia o rodzinie. Wymownie i precyzyjnie ukazuje ono miejsce i powołanie rodziny w Kościele. Nazywacie się „Domowym Kościołem” – bądźcie nim z każdym dniem coraz bardziej! Niech Wasze rodziny będą miejscem, gdzie indywidualnie, ale też wspólnotowo, rozważa się Słowo Boże i czyni je „Słowem Życia”. Na co dzień miłujcie tak, jak Chrystus, który umiłowawszy Wspólnotę-Kościoła wydał za nią samego siebie (zob. Ef 5,25). Za Wasze pierwsze i najważniejsze dzieło w ramach „wielkiej ewangelizacji” uważajcie Wasze życie małżeńskie i rodzinne przeżywane na co dzień w taki sposób, jak Bóg tego pragnie. Niech ono umacnia Wasze dzieci, bliskich i wszystkich, których Bóg postawi na Waszej drodze w przekonaniu, że życie małżeńskie jest piękne, a przede wszystkim że z woli Boga jest właściwą małżonkom drogą do świętości.

Eucharystia

W tym miejscu pragnę Was prosić, abyście z jeszcze większą wiarą i miłością przeżywali Najświętszą Eucharystię. Eucharystia jako „źródło i szczyt” życia chrześcijańskiego jest i musi być źródłem i szczytem duchowości małżeńskiej. Jak przypomina św. Jan Paweł II, „nie ma innej mocy ani innej mądrości (…), przez którą moglibyście i wy, drodzy rodzice, wychować Wasze dzieci albo w odpowiednim momencie zacząć wychowywać samych siebie. Ta wychowawcza moc Eucharystii potwierdziła się poprzez pokolenia i stulecia” (List do Rodzin, 18).

Wierni charakterystycznej dla Waszego Ruchu formacji liturgicznej żyjcie w komunii z Jezusem Chrystusem. Niech przyjmowanie Ciała Chrystusa nigdy nie będzie dla Was jedynie jakąś oderwaną od życia praktyką pobożności, ale stylem życia, żywą relacją, której istotą jest głęboka jedność i wzajemna odpowiedzialność.

Celebracja Eucharystii i przystępowanie do Komunii Świętej niech zawsze płynie z adoracji Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie i do niej prowadzi. Po synodzie na temat Eucharystii, Pp Benedykt XVI napisał: „Przyjęcie Eucharystii oznacza postawę adoracji wobec Tego, którego przyjmujemy. Właśnie dlatego i tylko dlatego stajemy się jedno z Nim i w pewien sposób kosztujemy zadatku piękna liturgii niebieskiej. Akt adoracji poza Mszą św. przedłuża i intensyfikuje to, co się dokonało podczas samej celebracji liturgicznej. W rzeczywistości tylko przez adorację można dojrzeć do głębokiego i autentycznego przyjęcia Chrystusa (Sacramentum caritatis, 66).

Wiarygodnym przewodnikiem w takim życiu liturgią na co dzień może być z pewnością ks. Wojciech Danielski (1935-1985). W tym roku przypada osiemdziesiąta rocznica jego urodzin i trzydziesta rocznica śmierci. Bóg postawił go u początków Waszego Ruchu, jako wyjątkowego świadka umiłowania Jezusa Chrystusa spotykanego w liturgii Kościoła. Jego tłumaczenia tekstów liturgicznych oraz kazania i notatki niech jeszcze bardziej otwierają Wasze serca na to, co nadprzyrodzone, a takie bliskie i pokorne.

Zakończenie

Siostry i Bracia!

Jeszcze raz dziękuję Wam za zaproszenie. Życzę, aby Wasz Ruch rozwijał się jeszcze bardziej, a Wy, abyście byli świadomi, że ta nazwa – Domowy Kościół – jest równocześnie wielkim zobowiązaniem i konkretnym programem.

kard. Gerhard Müller

za stroną Domowego Kościoła