Kiedy wchodzisz do ośrodka dla dzieci z niepełnosprawnością w miasteczku Mujwa w Kenii widzisz niesamowite uśmiechy dzieci. Szczere, bezwarunkowe, od ucha do ucha. Dopiero po chwili dostrzegasz, że każde z nich mierzy się z chorobą, niepełnosprawnością fizyczną lub umysłową. Mierzy się z tym właśnie uśmiechem.
Joseph, opiekun miejsca, opowiada nam o każdym dziecku. Zespół Downa, HIV, dziecięce porażenie mózgowe to nie najgorsze, co mogło ich spotkać – gorsze jest porzucenie przez rodzinę, odrzucenie przez społeczeństwo. Tak zaczęła się historia Josepha i domu Mathithia na kiao – Uczynki miłosierdzia.
Z tego co widzimy i słyszymy, dom utrzymuje się tylko dzięki pomocnym ludziom. Władze nie dają żadnych środków, podsyłają tylko nowe dzieci… Joseph nauczył sąsiadów, że jak mają worek kukurydzy – mogą przynieść, zepsute latarki do naprawy – tu znajdą nowe życie, ubrania czy buty po dzieciach – tu się przydadzą.
Diakonia misyjna Ruchu Światło-Życie obejmuje tu kilkoro dzieci programem „Adopcja na odległość”. Jednego roku po rekolekcjach wsparliśmy finansowo zakup zwierząt hodowlanych, dlatego chłopcy od razu prowadzą nas do nowych chlewików i kurnika.
Czego im potrzeba? Generalnie wszystkiego, uwagi, miłości, ubrań… ale najważniejsze jest teraz przygotowanie nowych budynków mieszkalnych. Dormitoriów dla dziewczynek i chłopców z porządnymi łóżkami i materacami dla każdego. I tu o pomoc prosimy. Koszt to 3500$
Podzielmy się uśmiechem z afrykańskimi dzieciakami. Przekaż datek na budowę! One nie mają czym się odwdzięczyć… tylko swoim uśmiechem!
Jeśli chcesz pomóc wejdź na: